Jak pisać skuteczne call to action (CTA)? | Żywy Content #11
Jak pisać skuteczne call to action?
Dzisiaj porozmawiamy sobie o czymś, co jest mega ważne, ponieważ jest bardzo często takim zwieńczeniem tekstu, zwieńczeniem tekstu sprzedażowego, więc warto skupić się na tym i postarać się, żeby było dobrze napisane. O czym mowa? Call to action, czyli wezwanie do działania. Jakiś czas temu na moim blogu pojawił się tekst tłumaczący co to takiego i jak napisać skuteczny call to action. No ale wiadomo, nie każdy, kto słucha podcastu, wchodzi na bloga i odwrotnie, dlatego dzisiaj właśnie o tym sobie porozmawiamy. Zaczynamy.
Zasady skutecznego CTA
Call to action, czyli po polsku wezwanie do działania, znajdziecie w zasadzie wszędzie, we wszystkich tekstach sprzedażowych, we wszystkich mailingach – wszędzie tam, gdzie autor usiłuje was do czegoś nakłonić, do jakiejś akcji. To może być zakup, to może być wypełnienie formularza kontaktowego, to może być zostawienie swojego maila. Tutaj naprawdę nie ma znaczenia, co macie zrobić – ważne, że macie to zrobić. Dlatego to call to action zawsze się pojawia.
Co trzeba zrobić, żeby to call to action było skuteczne? Żeby faktycznie ta szansa na zwiększenie konwersji, na przekonanie do wykonania tej akcji, była realna? Generalnie jest pięć takich zasad, którymi można się kierować, żeby to call to action było skuteczne, to wezwanie do działania faktycznie zadziałało, było takim przełącznikiem, który spowoduje, że osoba, która czyta tekst, stwierdzi: Ok, faktycznie mogę to zrobić, zrobię to teraz.
#1: Podkreślanie korzyści. Zawsze, ale to zawsze, podkreślamy korzyść płynącą z wykonania akcji. Ten, kto czyta – użytkownik, internauta, musi wiedzieć, że coś zyska i musi wiedzieć, co zyska, decydując się na to kliknięcie. Będziemy się trzymać kliknięcia, bo myślę, że będzie to najbardziej przejrzyste.
#2: Jak najprościej. Dodatkowo musicie pamiętać o jednym: ludzie są leniwi, ludzie nie chcą robić wielu rzeczy, ludzie nie lubią utrudnień. Dlatego poza tym, że wskazujecie na korzyść, jaka płynie z wykonania danej akcji, powinniście też zaznaczyć, że wykonanie tej akcji i to, co później się stanie, będzie proste, nie będzie wymagało wysiłku. Czyli tak jak na blogu, wrzucam przykład: chcę nauczyć się pisać skuteczny call to action w kilka minut. Czyli korzyść to skuteczne call to action, które będziemy umieć napisać, a brak tej trudności to właśnie zaznaczenie, że potrwa to kilka minut. Tak że na to zawsze zwracamy uwagę. Podkreślanie korzyści i wskazanie na to, że ta akcja nie będzie wymagać od nas szczególnego zaangażowania.
#3: Prosty język. Piszemy prosto. Naprawdę, wierzcie mi, że nie ma nic gorszego od call to action, które miało być kreatywne i fajnie brzmieć, a jest po prostu niezrozumiałe i czytelnik zastanawia się: O co właściwie tu chodzi? Co ja zrobię po tym kliknięciu? Co się stanie? Dokąd prowadzi ta strona? Itd. Tak że zawsze piszcie prosto. Oczywiście możecie się pobawić, może być jakaś doza kreatywności w tym, natomiast odbiorca musi wiedzieć, co się stanie. I tutaj też pamiętajcie o jednej kwestii: wy znacie swój produkt, znacie swoją usługę, markę, firmę. Wasz odbiorca nie. Najczęściej nie ma o niej zielonego pojęcia albo ma pojęcie dosyć mgliste, dlatego to musi być prosto napisane. I w połączeniu z tym, że przekazujecie, jaka korzyść płynie z wykonania danej akcji i że nie jest to trudne, macie fajne call to action, które dość mocno zachęca do tego, żeby daną akcję wykonać.
#4: Nie oszukuj odbiorcy. Kolejna sprawa: nigdy nie zwodzimy odbiorcy, czyli mówiąc wprost: nie manipulujemy nim, nie próbujemy wcisnąć czegoś pod przykrywką czegoś innego. Prosty przykład: jeśli piszesz, że po kliknięciu ktoś może zapisać się do twojego newslettera, to nagle nie atakuj go promocją wiertarki czy szlifierki. Gramy fair, gramy uczciwie. Tego samego oczywiście oczekujemy od swoich odbiorców, no ale wiadomo, musi to w pierwszej kolejności wyjść od nas.
#5: Używaj osoby pierwszej. Pisz w pierwszej osobie, o ile możesz, oczywiście. Badania pokazują, że call to action są wówczas skuteczniejsze. Także, jeśli możesz, pisz w ten sposób, ale jeżeli czujesz, że to nie jest ok, że nie pasuje do tekstu, to wiadomo, nic na siłę. Dobrą opcją będą testy AB, które możesz przeprowadzić. Po prostu porównać dwie wersje natomiast tutaj też musisz pamiętać o jednej rzeczy: ta zmienna może być tylko jedna. Nie możesz działać w ten sposób, że porównujesz dwie wersje danego tekstu, ale tych zmiennych jest więcej, bo wtedy nie będziesz wiedział, co powoduje wzrost lub spadek.
Grafika w CTA
Kolejna sprawa to już taka troszeczkę dodatkowa. Dbaj o kwestie graficzne, jeśli możesz, jeżeli to należy do twoich kompetencji. Masz wpływ na grafika czy dewelopera, który przygotowuje twoją stronę internetową? Dopilnuj, żeby to call to action zostało wyróżnione. To jest też ważna kwestia, ponieważ kontrast, zastosowanie kolorów, które w psychologii działają na nas pobudzająco, zachęcają właśnie do wykonania akcji, może być korzystne, więc jeśli jest taka opcja, to dlaczego z tego nie skorzystać?
Podsumowanie
Podsumowując: podkreślamy korzyść płynącą z wykonania akcji. Zaznaczamy, że ta akcja nie będzie trudna, to, co stanie się później, nie będzie wymagało szczególnego zaangażowania. Piszemy prosto, w sposób zrozumiały. Nie zwodzimy odbiorcy. Tam, gdzie możemy, piszemy w pierwszej osobie i dodatkowo dbamy o kwestie graficzne. Tak przygotowane call to action będzie fajnie zachęcać odbiorcę do tego, żeby zrobił to, na czym wam zależy, wykonał ten ruch. I właśnie tego wam życzę. Mam nadzieję, że wasze teksty sprzedażowe, ofertowe, będą dobrze konwertowały. Jak zawsze trzymam kciuki.
A jeśli szukasz kogoś, kto stworzy dla Ciebie dobre CTA – skontaktuj się z nami.